NOCLEGI
ROZKŁADY
Zakaz sprzedaży "Smakowych" papierosów boleśnie odczują palacze w Unii
Jak donosi serwis biznes.interia.pl - 7,4 proc. konsumentów tytoniu w badanych krajach wybiera papierosy mentolowe, a 2,9 proc. inny tytoń aromatyzowany. Między poszczególnymi państwami występują duże różnice, jeżeli chodzi o udział osób palących "mentole" i inne papierosy smakowe wśród ogólnej liczby palaczy. Papierosy mentolowe są najpopularniejsze w Anglii i w Polsce.
REKLAMA
Na potrzeby analizy opublikowanej w 2018 roku przez ITC Europe Project i EUREST-PLUS przebadano palaczy tytoniu w ośmiu europejskich krajach. Pod lupę trafiły Niemcy, Grecja, Węgry, Rumunia, Polska, Hiszpania, Anglia i Holandia. Celem badania było przeanalizowanie cech konsumentów papierosów "smakowych", zwłaszcza w kontekście zbliżającego się zakazu sprzedaży na terenie Unii Europejskiej "mentoli" i tytoniu o charakterystycznym smaku. Aromatyzowane papierosy znikną ze sklepowych półek 20 maja tego roku.
Z analizy wynika, że w grupie przebadanych krajów, najmniejszy udział konsumentów papierosów mentolowych wśród palaczy występuje w Hiszpanii - to tylko 0,4 proc. Za to inne papierosy "smakowe" pali tam 5,9 proc. badanych. Najwięcej "mentoli" kupują Anglicy - to 12,4 proc. konsumentów tytoniu i Polacy - 10,2 proc. W Rumunii po papierosy mentolowe sięga 7,8 proc. palaczy, w Holandii - 6,5 proc., na Węgrzech - 4,9 proc., w Grecji - 2,6 proc, ale tytoń o innym aromacie wybiera tam 5,8 proc. palaczy. W Niemczech - 2,1 proc. konsumentów pali "mentole", a 4,5 proc. inne papierosy "smakowe".
W porównaniu do innych grup palaczy, miłośnicy papierosów metolowych i aromatyzowanych reprezentują młodsze grupy wiekowe. Częściej to osoby lepiej wykształcone, z wyższymi dochodami i te, które palą mniej. Częściej po "mentole" sięgają kobiety. W Anglii i Polsce to odpowiednio 17,5 proc. i 17,3 proc. konsumentek tytoniu.
Co czwarty konsument papierosów mentolowych w objętych badaniem krajach popiera wprowadzony dyrektywą tytoniową zakaz sprzedaży papierosów z dodatkami. Dla porównania, ten sam zakaz popiera połowa pozostałych palaczy. 20 proc. konsumentów "mentoli" i 23,4 proc. innych papierosów "smakowych" w zbadanych krajach deklaruje, że przerzuci się na inne wyroby tytoniowe, kiedy zakaz wejdzie w życie. Najwięcej wśród rumuńskich (45 proc. konsumentów papierosów mentolowych, 33,5 proc. konsumentów innych papierosów aromatyzowanych) i niemieckich palaczy (odpowiednio 40,2 proc. i 49,3 proc.). Dla porównania, takiej zmiany dokonałoby tylko 13,1 proc. palaczy "mentoli" w Anglii i 10,1 proc. w Polsce.
Alternatywą dla osób przywiązanych do aromatyzowanych wyrobów tytoniowych mogą być podgrzewacze tytoniu typu IQOS. Technologia wykorzystana w urządzeniu polega na podgrzewaniu tytoniu, nie zaś jego spalaniu. Temperatura odziaływania na tytoń jest więc dużo niższa. Według szacunków producenta, dzięki temu wytwarza się ok. 90-95 proc. mniej substancji smolistych niż w przypadku tradycyjnych papierosów. Wkłady do urządzenia nie zostaną objęte zakazem wprowadzonym przez unijną dyrektywę, co oznacza, że nadal będą mogły mieć mentolowy posmak. Producenci podgrzewaczy tytoniu, wskazują, że ich produkty są alternatywą dla osób, które już palą papierosy nie zaś propozycją dla tych, którzy chcą rozpocząć konsumpcję tytoniu.
Same podgrzewacze tytoniu mogą być ratunkiem przed gwałtownym wzrostem szarej strefy. Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych i "smakowych" może bowiem wpłynąć na zwiększenie przemytu produktów wycofanych z rynku. W badaniu ITC Europe Project i EUREST-PLUS ogółem 27,3 proc. respondentów, którzy palą "mentole" i 8,4 proc. tych, którzy wybierają papierosy o innym aromacie, wskazało, że znajdzie sposób na zdobycie produktów objętych zakazem. W Polsce to 12,1 proc. konsumentów papierosów mentolowych i 22,3 proc. osób palących inny tytoń aromatyzowany.
Część palaczy z krajów, gdzie przeprowadzono badanie, wskazała, że wycofanie "smakowych" papierosów skłoni ich do rozstania się z nałogiem. Wśród osób sięgających po papierosy mentolowe 17,6 proc. oświadczyło, że ograniczy ilość wypalanych papierosów, a 16 proc. wskazało, że rzuci palenie. W przypadku innych "smaków" tytoniu to odpowiednio 14,7 proc. i 10,4 proc. respondentów. Zamiar ograniczenia palenia "mentoli" lub całkowitego rozstania się z nałogiem po wprowadzeniu zakazu ich sprzedaży najczęściej deklarowali Polacy.
d.p.
Źródło: Interia.pl
Z analizy wynika, że w grupie przebadanych krajów, najmniejszy udział konsumentów papierosów mentolowych wśród palaczy występuje w Hiszpanii - to tylko 0,4 proc. Za to inne papierosy "smakowe" pali tam 5,9 proc. badanych. Najwięcej "mentoli" kupują Anglicy - to 12,4 proc. konsumentów tytoniu i Polacy - 10,2 proc. W Rumunii po papierosy mentolowe sięga 7,8 proc. palaczy, w Holandii - 6,5 proc., na Węgrzech - 4,9 proc., w Grecji - 2,6 proc, ale tytoń o innym aromacie wybiera tam 5,8 proc. palaczy. W Niemczech - 2,1 proc. konsumentów pali "mentole", a 4,5 proc. inne papierosy "smakowe".
W porównaniu do innych grup palaczy, miłośnicy papierosów metolowych i aromatyzowanych reprezentują młodsze grupy wiekowe. Częściej to osoby lepiej wykształcone, z wyższymi dochodami i te, które palą mniej. Częściej po "mentole" sięgają kobiety. W Anglii i Polsce to odpowiednio 17,5 proc. i 17,3 proc. konsumentek tytoniu.
Co czwarty konsument papierosów mentolowych w objętych badaniem krajach popiera wprowadzony dyrektywą tytoniową zakaz sprzedaży papierosów z dodatkami. Dla porównania, ten sam zakaz popiera połowa pozostałych palaczy. 20 proc. konsumentów "mentoli" i 23,4 proc. innych papierosów "smakowych" w zbadanych krajach deklaruje, że przerzuci się na inne wyroby tytoniowe, kiedy zakaz wejdzie w życie. Najwięcej wśród rumuńskich (45 proc. konsumentów papierosów mentolowych, 33,5 proc. konsumentów innych papierosów aromatyzowanych) i niemieckich palaczy (odpowiednio 40,2 proc. i 49,3 proc.). Dla porównania, takiej zmiany dokonałoby tylko 13,1 proc. palaczy "mentoli" w Anglii i 10,1 proc. w Polsce.
Alternatywą dla osób przywiązanych do aromatyzowanych wyrobów tytoniowych mogą być podgrzewacze tytoniu typu IQOS. Technologia wykorzystana w urządzeniu polega na podgrzewaniu tytoniu, nie zaś jego spalaniu. Temperatura odziaływania na tytoń jest więc dużo niższa. Według szacunków producenta, dzięki temu wytwarza się ok. 90-95 proc. mniej substancji smolistych niż w przypadku tradycyjnych papierosów. Wkłady do urządzenia nie zostaną objęte zakazem wprowadzonym przez unijną dyrektywę, co oznacza, że nadal będą mogły mieć mentolowy posmak. Producenci podgrzewaczy tytoniu, wskazują, że ich produkty są alternatywą dla osób, które już palą papierosy nie zaś propozycją dla tych, którzy chcą rozpocząć konsumpcję tytoniu.
Same podgrzewacze tytoniu mogą być ratunkiem przed gwałtownym wzrostem szarej strefy. Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych i "smakowych" może bowiem wpłynąć na zwiększenie przemytu produktów wycofanych z rynku. W badaniu ITC Europe Project i EUREST-PLUS ogółem 27,3 proc. respondentów, którzy palą "mentole" i 8,4 proc. tych, którzy wybierają papierosy o innym aromacie, wskazało, że znajdzie sposób na zdobycie produktów objętych zakazem. W Polsce to 12,1 proc. konsumentów papierosów mentolowych i 22,3 proc. osób palących inny tytoń aromatyzowany.
Część palaczy z krajów, gdzie przeprowadzono badanie, wskazała, że wycofanie "smakowych" papierosów skłoni ich do rozstania się z nałogiem. Wśród osób sięgających po papierosy mentolowe 17,6 proc. oświadczyło, że ograniczy ilość wypalanych papierosów, a 16 proc. wskazało, że rzuci palenie. W przypadku innych "smaków" tytoniu to odpowiednio 14,7 proc. i 10,4 proc. respondentów. Zamiar ograniczenia palenia "mentoli" lub całkowitego rozstania się z nałogiem po wprowadzeniu zakazu ich sprzedaży najczęściej deklarowali Polacy.
d.p.
Źródło: Interia.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE
