Hurkacz, 17. w rankingu ATP, w pierwszej rundzie prestiżowego turnieju w Chinach miał wolny los. W kolejnej pokonał Australijczyka Thanasiego Kokkinakisa (69.).
Z Yu Hsiou Hsu (184. w ATP) rywalizował po raz pierwszy.
Polak już przy drugiej próbie w pierwszym secie przełamał serwis rywala. Podobna historia mogła się wydarzyć także w piątym gemie. Hurkacz miał nawet trzy breakpointy, ale ostatecznie rywal z Azji się wybronił. Podobny przebieg miała druga partia. Hurkaczowi również raz udało się przełamać podanie zawodnika z Tajwanu.
Najmocniejszą bronią wrocławianina był tradycyjnie serwis - posłał 12 asów, w tym zagranie kończące mecz, podczas gdy niżej notowany tenisista tylko trzy. Hurkacz w każdym elemencie okazał się lepszym zawodnikiem i awansując do czwartej rundy wyrównał najlepszy wynik w karierze w Szanghaju. W roku 2019 przegrał w trzech setach z Grekiem Stefanosem Tsitsipasem.
W 1/8 finału wrocławianin zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Chińczykiem Zhizhen Zhangiem a Amerykaninem Brandonem Nakashimą.
W Szanghaju rywalizował także Jan Zieliński w deblu. W parze z Monakijczykiem Hugo Nysem odpadł w pierwszej rundzie z rozstawionymi z numerem piątym Argentyńczykami Maximo Gonzalezem i Andresem Moltenim 4:6, 4:6.
Wynik meczu 3. rundy gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 16) - Yu Hsiou Hsu (Tajwan) 6:4, 6:4. (PAP)
mask/ co/